Balcerowicz uderza w postulat Tuska – 4 dni pracy w tygodniu (w Polsce)  “Niebywała populistyczna brednia”

Nieważne kto to proponuje, nie chciałbym tego przypisywać jakiejkolwiek partii czy osobie. Brednia jest brednią, nieważne kto ją głosi. To jest niebywała populistyczna brednia, która oznaczałaby z jednej strony ograniczenie produkcji, a z drugiej podbicie inflacji, czyli spotęgowanie stagflacji w sytuacji, w której Polsce i tak ona grozi. To byłoby dolewanie benzyny do ognia – powiedział Balcerowicz 

Ps; a ja powiem tak – Tusku to ma głowę nie od parady (równości?), on mówi 4 dni pracy, a myśli o tym, że pozostałe 3 dni przy szparagach u Angeli, ja ja ja, to jest gut pomysł ….

Pan Premier Mateusz Morawiecki  mówi że Tusk to leń,  jak rządził w Polsce to fakt był leniem, ale teraz ja bym się nie zgodził. Angela i Olaf sądzą inaczej, lenia by nie wysłali do Polski żeby pilnował niemieckich spraw w Polsce, odwołali go z przewodniczenia E.P. Ludowej  bo wierzą że teraz ich nie zawiedzie, Tusku Musisz, Niemcy Czekaja na Polaków ze szparagami i żeby wspierali ich ZUS, Tusku wie o co chodzi ….