… bo nie dało się inaczej …

Tłumaczy inteligencja opozycyjna, a  zaczęło się niewinnie wiele lat temu – “moherowe berety’’, “zabierz babci dowód”  to było lekkie  odczłowieczenie, potem można było ostrzej –  j**** PIS,  wy*********  ,  a następnie kogoś opluto, i lekko popychano – bo nie dało się inaczej. Gdy to weszło na stałe do kanonu i przeciwnik polityczny, ekonomiczny, kulturowy itp. został na dobre odczłowieczony, można trochę więcej, jakaś żona dostanie po buzi – no bo nie dało się inaczej, syn wyrzuci matkę z domu – no bo nie da się inaczej, dziadkowi zabrał wnuczek emeryturę i zepchnął ze schodów – no bo nie dało się inaczej ze staruchem, NIEOMYLNY/niezależny/nie podlegający prawu sąd nie skazuje gwałciciela bo to był szybki numerek – nie dało się inaczej przecież nie gryzła, nie drapała i była w mini …

CZY NIEDŁUGO  będzie tak że wszystko można? – bo nie da się inaczej != każda rewolucja  działa brutalnie, chamstwo króluje, coraz więcej przemocy i w końcu wszyscy widzą że jest anarchia i wtedy przychodzi jedynie słuszny zamordyzm, no bo musi być porządek, no bo nie da się inaczej … tylko po nowemu, po naszemu, bo przecież wszystko wolno …

ps: Oni mówią, piszą, krzyczą – ***** PIS .

 Ja Pisior się nie zgadzam z nimi, ale nigdy bym  się nie odważył, nie pomyślał, nie napisał, nie wykrzyczał ***** PO, ***** Tuska , *****PSL , *****KOD, ***** wszystkich Euro sprzedawczyków i *****innych  rzucających od 6 lat kłody pod  nogi naprawiającym  (pomimo tego  z dobrym skutkiem) RZECZPOSPOLITĄ .  Oni  krzycząc *****  pozbawiają  nas  jako naród, możliwości debaty jako podstaw  demokracji, szansy porozumienia, niweczą podstawy parlamentaryzmu, Oni czymś/kimś kierowani prą do bratobójczej wojny …

Jak mógłbym przeklinać, odczłowieczać sąsiada z którym żyję w jednej wsi? Przecież chcę/muszę dojść z nim do porozumienia, jak będzie wyglądało nasze sąsiedztwo w nienawiści?, czy mógłbym krzyczeć  ***** sąsiada?, tylko szatan nienawidzący nas obu mógłby mnie do tego kusić … więc błagam Tusku wracaj do Angeli, a pozostałych, pozostających Sikorskich, Budków, Kamyszów, a może i Korwinów  damy radę nawrócić

 Kocham PIS