– Tylko ktoś bardzo naiwny może uwierzyć, że rząd stosujący metody niezgodne z prawem i siłowe będzie się od nich powstrzymywał w przyszłości – napisała Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należą Europarlamentarzyści PiS, w specjalnym stanowisku dotyczącym obecnej sytuacji w Polsce.
Unia Europejska
EKR – Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, czyli formacja, do której należą europarlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, wydała specjalne oświadczenie ws. aktualnych wydarzeń w Polsce.
“Rząd Donalda Tuska realizuje działania, o które od lat fałszywie oskarża się Prawo i Sprawiedliwość (PiS). W ciągu ostatnich kilku lat przedstawiciele polskiej opozycji w Parlamencie Europejskim oskarżali polski rząd Zjednoczonej Prawicy o łamanie praworządności, niezawisłości sądów i wolności mediów. Komisja i Parlament Europejski przyjęły tę narrację bez głębszej i uczciwej analizy, choć przy odrobinie dobrej woli można było się domyślić, że jest to wypaczony obraz rzeczywistości stworzony dla celów politycznych”
– wskazano w dokumencie.
Dalej podkreślono, że “rząd PiS wykorzystywał większość parlamentarną do realizacji swoich obietnic wyborczych, działając w granicach prawa, a co najwyżej wykorzystując luki i interpretacje prawne, co jest powszechne w każdym demokratycznym państwie i w samej UE”.
“Rządy PiS nie tylko przyniosły Polsce sukces gospodarczy, ale także ożywiły jej demokrację, zwiększając frekwencję w kolejnych wyborach i zróżnicowane opinie krążące w sferze publicznej za pośrednictwem różnych mediów. Władza społeczna pozostała rozproszona, a osoby związane z opozycją zajmowały stanowiska we władzach lokalnych, mediach prywatnych, licznych instytucjach i organizacjach pozarządowych. Instytucje państwowe, w tym centralne, zatrudniały osoby o odmiennych poglądach politycznych. W Polsce nie toczyły się procesy, które mogłyby uzasadnić zarzuty o upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości, nie było też więźniów politycznych“
– przypomniano.
EKR podkreśla, że “teraz to się zmieniło – demokracja i wolność są w realnym niebezpieczeństwie – dla tych, którzy uczciwie i bez ideologicznych uprzedzeń patrzą na obecną sytuację w Polsce, oczywiste jest, że celem Donalda Tuska i jego politycznych sojuszników nie jest stanie na straży praworządności, wolności mediów czy niezawisłości sądów, a raczej zdobycie i utrzymanie totalnej władzy bez realnej opozycji, ideologicznego zróżnicowania w sferze publicznej i wyciszenia głosów konserwatywnych”.
Autorzy wskazują również, że “Donald Tusk od objęcia urzędu 13 grudnia wykazuje brak chęci poszanowania prawa, Konstytucji i zasad przyzwoitości politycznej”. Jako przykład wskazano “nielegalne przejęcie siłą mediów publicznych i powołanie dziennikarzy całkowicie podporządkowanych nowemu rządowi”.
EKR odnosi się również do bezprawnego uwięzienia posłów PiS – Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz sytuacji w Prokuraturze Krajowej.
“Ponadto, pomimo immunitetu i ułaskawienia przez Prezydenta RP, aresztowano dwóch parlamentarzystów z opozycji. Odwołanie Prokuratora Krajowego z naruszeniem procedur prawnych oraz czystki w różnych instytucjach kultury i think tankach dodatkowo pokazały brak przestrzegania praworządności”
– czytamy w oświadczeniu.
Formacja napisała również, że “konstruowany przez lata czarny, karykaturalny obraz Polski jest obecnie wykorzystywany do uzasadniania i legitymizacji działań urzeczywistniających ten obraz”.
“Premier Donald Tusk ogłosił koniec „PiS-okupacji” Polski, co oznacza odmowę uznania wyników demokratycznych wyborów przeprowadzonych w latach 2015-2023. Podważa to legitymację polskiego rządu i innych instytucji w tym czasie, a także ważność przepisów prawnych wydanych w tym okresie. Tusk wyraźnie sugeruje, że rzekomi „okupanci” nie mają już prawa uczestniczyć w życiu publicznym. Co więcej, sugeruje się, że nie tylko ustawy uchwalone w tym okresie są nieważne, ale także, że Tusk ma władzę zawieszenia Konstytucji i prawa w ogóle w celu „przywrócenia praworządności” “
– pisze EKR.
Partia odnotowuje także, że “te deklaracje i działania zostały przyjęte z dużym zaniepokojeniem przez wybitnych profesorów prawa i innych prawników, w tym także tych znanych z krytycznej oceny rządów PiS”.
“Praworządności nie da się przywrócić bezprawiem. I tylko ktoś bardzo naiwny może uwierzyć, że rząd stosujący metody niezgodne z prawem i siłowe będzie się od nich powstrzymywał w przyszłości”
– podsumowuje EKR.