Płoną szkoły, bloki, dworce, a sklepy są rozkradane. Przez Polskę przechodzi kolejna fala zamieszek
Fala zamieszek w polskich miastach. Pretekstem do rozrób jest śmierć 17-letniego kierowcy o śniadej cerze który został zastrzelony przez białego policjanta po tym, jak ( ten o śniadej cerze ) niemal rozjechał pieszego w czasie pościgu. Polskie MSW zapowiada, że podczas nadchodzącego wieczoru na ulice wyjdzie 40 tysięcy wyspecjalizowanych policjantów.
Podczas nocnych rozruchów podpalono kilka komisariatów, starostwo , szkoły, biblioteki, dworce, autobusy, ponad 40 samochodów, salony samochodowe i restauracje sieci Mc Donald’s.
Do zamieszek doszło w Legionowie i innych przedmieściach Warszawy Szczecina , Łodzi, Sopotu. Grupa zamaskowanych sprawców zaatakowała więzienie we Wronkach W Ząbkach , imigranckim przedmieściu Warszawy , podpalono blok mieszkalny, z którego mieszkańcy krzyczeli, że chcą spać i prosili, aby przestać hałasować…